Uff, dzisiaj cały dzień cięłam, zszywałam i prasowałam czyli działałam z nowymi tkaninami. Owocami dzisiejszej pracy jest dosłownie cukierkowy wariant, marokańskie klimaty i pocztówka z Paryża.
To był pracowity dzień, już dawno nie byłam tak zmęczona ale i zadowolona:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz