piątek, 26 lutego 2016

Podkładki, podkładeczki.

Podkładki, podkładeczki, całkowicie mnie opanowały, oferują nieskończone pole do popisu, ledwo kończę jedne a już mam milion pomysłów na inne, to chyba niewyczerpalne źródło inspiracji! Jedno wiem na pewno, to nie są moje ostatnie podkładki i jeszcze trochę Was nimi pomęczę:) W tym poście przedstawiam proste, w stonowanej kolorystyce i przepikowane w kwadraty!


czwartek, 25 lutego 2016

Podkładek ciąg dalszy.

Wczoraj pokazywałam Wam moje pierwsze podkładki, a dokładnie komplet składający się z czterech identycznych podkładek, dzisiaj przedstawiam trochę różności, jednak składających się według mnie w dość spójną całość.


środa, 24 lutego 2016

Ogarnęła mnie niemoc twórcza

Ogarnęła mnie niemoc twórcza, i trwała by pewnie nadal gdyby nie pomysł aby przeczesywać otchłanie internetów w ramach inspiracji. Nikt z Was na pewno nie lubi tych okrągłych śladów na stole, szafce czy też innej powierzchni na której stawiamy kubek z naszym ulubionym ciepłym napojem, z doświadczenia wiem też jak trudno się takich śladów pozbyć. Każdy za to wie, że lepiej zapobiegać niż leczyć, czyli w tym przypadku stosować podkładki, a do wyboru mamy wiele, z korka, ze szkła z tworzyw sztucznych, nigdy jednak nie pomyślałam, że podkładki można uszyć! I właśnie wczoraj przy tej mojej niemocy twórczej na taki pomysł się natknęłam i dzisiaj postanowiłam go zrealizować, po swojemu. Możecie więc obejrzeć materiałowe podkładki z serduszkami w okienku w kolorach zieleni i czerwieni, wariantów jest wiele, i na pewno na tym nie poprzestanę, jednak jak na razie przedstawiam to:


niedziela, 21 lutego 2016

And You? What do You need?

Myślałam i myślałam i w końcu coś wymyśliłam no i oczywiście chciałam się tym pochwalić mimo późnej pory. Ostatnio odkryłam, że jakiekolwiek pomysły lubią uderzać do mnie w nocy i nauczyłam się, że nie trzeba się za bardzo zastanawiać nad okolicznościami tylko zabierać się do roboty. Rozmyślając nad tym co bym chciała i czego potrzebuję do głowy przyszły mi obrazki połączone z napisami, tutaj przedstawiam tylko trzy pierwsze twory no ale konfiguracji jest wiele bo i potrzeb jest wiele a każdy ma inne. Jakie są Wasze?
And You? What do You need?

środa, 17 lutego 2016

Lisia misja zakończona sukcesem!

Właśnie skończyłam dwie lisie torby, jeden na pomarańczowych falach, a drugi na szarości:) Padaaaam, i coś dziwnie się czuję, mam nadzieję, że nie czepia się mnie żadne choróbsko albowiem jutro wybieram się na długo wyczekiwany koncert Organka w Białymstoku! Nie mogę się doczekać, skrobnę coś zapewne w sobotę a tymczasem zostawiam Was z dwoma lisełami i Italiano! Hej!

wtorek, 16 lutego 2016

Napisów ciąg dalszy.

Dzisiaj przedstawiam projekt moich dwóch ulubionych tekstów, które stosuję nagminnie. Oj tam, oj tam i nie chce mi się, ma zaszczytne miejsce w mojej mowie. Tutaj przedstawiam standardowo w dwóch wariantach, czarnym i jasnobeżowym. A może Wy macie swoje specjalne teksty, które chcielibyście umieścić na torbie i mieć zawsze przy sobie?:)


poniedziałek, 15 lutego 2016

Plecak w pepitkę.

Dziś wpadam z czymś nowym, przedstawiam plecak w pepitkę z czarnymi elementami, ściągany na sznurek!

niedziela, 14 lutego 2016

Mazury, Mazury domowe kury!

Jakiś czas temu przeczesywałam internet w poszukiwaniu ciekawych, rzadko spotykanych tkanin, natknęłam się wtedy na Drecotton (o której to stronie pisałam wcześniej) i Tkaniny.net. I właśnie na tej drugiej stronie odkryłam materiały które zaparły mi dech w piersiach i mimo, że były dość drogie chciałam zamówić kilka na próbę jednak ostatecznie odstraszyła mnie przesyłka, a dokładnie jej cena: ponad 30 zł! Stwierdziłam więc, że trochę poczekam i skuszę się ale przy większych zakupach:) Ale wracając do tematu, bo trochę od niego odbiegłam, na stronie tkaniny.net znalazłam materiał w kolorowe kury który mnie zainspirował do stworzenia własnej odrobinę folkowej kury! Długo rozmyślałam, nad tym co jeszcze do rzeczonej kury dodać i z pomocą przybyła mi Marta która wymyśliła napis, efekt, na razie tylko wirtualny, możecie podziwiać na poniższym zdjęciu, co myślicie o takiej konfiguracji?:)

piątek, 12 lutego 2016

Dlaczego to jest takie trudne?

Nie spodziewałam się, że zaprojektowanie geometrycznych zwierzaków okaże się łatwiejsze niż samo przeniesienie ich na materiał! Co ja się z nimi miałam! Zastanawiam się czy przy tych wzorach nie spróbować skorzystać z papieru termotransferowego. Nigdy nie korzystałam z tego typu pomocy a to może być ciekawe, mam w planach zakupić parę sztuk i nanieść grafikę na materiał przy ich pomocy, a potem testować wytrzymałość na pranie, bo o ile wzory wymagające mniej precyzji robię farbami i wyglądają świetnie, to te się po prostu nie sprawdzają. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć efekty wczorajszego posiedzenia z lisami, wydaje mi się, że je odratowałam, ale łatwo nie było i spędziłam nad tym wiele godzin.

czwartek, 11 lutego 2016

Napisy.

Z tego co pamiętam już jakieś 7 lat temu nosiłam koszulki z napisami (nawet nie do końca były dla mnie zrozumiałe bo z angielskim byłam wtedy na bakier, ale nie było to dla mnie przeszkodą, choć może powinno:D). Napisy na torbach, bluzach, koszulkach, case'ach na telefony, gorsze, lepsze, śmieszne, żenujące i szokujące, przyczepiły się i jakoś nie chcą odejść. Więc ja też chciałam je wykorzystywać, ale skoro goszczą tyle lat, to ciężko wymyślić coś oryginalnego, czego wcześniej się nie widziało, ale próbuję, z lepszym lub gorszym skutkiem, bo mimo, że zalały rynek to nadal je lubię, szczególnie w minimalistycznej wersjii, czarne na białym tle i na odwrót. Poniżej możecie zerknąć na kilka moich propozycji.



wtorek, 9 lutego 2016

Walentynki?

Nie wiem jak Wy ale ja mam już powoli dość tych wszystkich wytartych walentynkowych serduszek, więc postanowiłam zrobić coś innego nie do końca na poważnie. Powstała więc krwistoczerwona torba z sercem,
które nieco odbiega od romantycznych standardów, w środku mamy czarną podszewkę, która wzmacnia całość torby, aplikację malowałam akrylowymi farbami do tkanin i utrwaliłam żelazkiem także pranie w 30 stopniach jej nie straszne:)

poniedziałek, 8 lutego 2016

Oto co dziś powstało.

Uff, dzisiaj cały dzień cięłam, zszywałam i prasowałam czyli działałam z nowymi tkaninami. Owocami dzisiejszej pracy jest dosłownie cukierkowy wariant, marokańskie klimaty i pocztówka z Paryża.
To był pracowity dzień, już dawno nie byłam tak zmęczona ale i zadowolona:)

No i się doczekałam!

Nareszcie przyszły! Materiały których z takim utęsknieniem oczekiwałam. Ostatnie kilka dni spędziłam właśnie na szukaniu oryginalnych tkanin, z których mogłoby powstać coś nowego i ciekawego. Systematycznie przeczesywałam otchłanie internetu i znalazłam kilka naprawdę interesujących pozycji, na razie skorzystałam z jednej, a mianowicie Drecotton . Ogromny wybór drukowanej bawełny w nie tylko standardowych wzorach, mały minus był taki, że spora część wzorów które mi się spodobały nie była dostępna na magazynie. Cóż, będę czekać, na ten czas mam to:

To był długi dzień.

Cześć.
Po wielu nieudanych próbach spróbuję wrócić do blogowania, którego tak naprawdę nigdy dobrze nie zaczęłam (bo jestem leniwa). Aleee, teraz staram się spojrzeć na to świeżym okiem więc trzymajcie kciuki!
Blog będzie poświęcony temu czym się zajmuję, a zajmuję się szyciem, projektowaniem, malowaniem, rysowaniem i różnymi rzeczami po trochu. Konkretniej mówiąc głównie szyję torby, na których maluję aplikację, na pierwszy rzut pokaże Wam moją małą serię geometrycznych zwierzaków w beżowym wariancie. Wszystkie torby mają podszewkę, wykonane są z mocnych materiałów wysokiej jakości, aplikacje zaś maluję akrylowymi farbami do tkanin które są odporne na pranie.